żella
100% fangirl
Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 4409
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Żelciaków
|
Wysłany: Wto 23:13, 09 Paź 2007 Temat postu: James Sullivan |
|
|
To dobry człowiek, który interesuje się wszystkimi, tylko nie sobą. Tak przynajmniej powiedziała jego matka wiele lat temu, kilka minut przed swoją śmiercią. Tak też mówił jego pijany ojciec, kiedy każdego wieczoru James pomagał mu dojść do łóżka, bo mężczyzna nie mógł tego zrobić o własnych siłach.
To dziwny chłopak, który potrafi odpowiedzieć na zadane pytanie po kwadransie chłodnego milczenia. Tak przynajmniej mówiło o nim nieliczne grono jego znajomych i przyjaciół. Tak też widział go ogół dalekich, znanych mu tylko z widzenia ludzi, których mijał każdego dnia i nie zaszczycał nawet spojrzeniem.
James Sullivan był osiemnastolatkiem od urodzenia mieszkającym w Londynie. Od dziecka wiedział, co znaczy strach i niepewne jutro. Wychował się bez matki, z ojcem, który rozwiązania wszystkich swoich problemów szukał na dnie kieliszka. Mimo to nigdy się nie załamał, nigdy ze słabością nie poddał się losowi. Za to rozwinęło się w nim wiele nieco irytujących, wręcz ekscentrycznych cech.
Chłopak denerwująco zmienny i niezdecydowany. Bez konkretnego powodu potrafi nagle zmienić wszystkie swoje decyzje. Energiczny i uparty, jeśli mu naprawdę na czymś zależy. Zamknięty w sobie, zazwyczaj więcej robi niż mówi. Uzależniony od nocnych przechadzek po Londynie, patrzenia w gwiazdy i mocnej, porannej kawy. Na pozór świetnie radzący sobie ze swoim ciężkim losem, skrycie tęskniący za pomocą i odrobiną zwykłego, ludzkiego ciepła. Często kąśliwy i cyniczny, znajdujący pewną uciechę w sprawianiu innym bólu.
Zawsze różnił się od większości swoich znajomych. Nie pasował do gromadki bogatych, pogodnych ludzi uczęszczających razem z nim do liceum Londons. Do tak prestiżowej szkoły dostał się tylko dzięki wywalczonemu ciężką pracą stypendium. W kontaktach z innymi jest dosyć ostrożny, ma wąskie grono przyjaciół. Przygodne romanse zdarzają mu się często, ale prawdziwej miłości ani nie chce, ani nie potrzebuje.
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|