Morticia MacAlister
Idź do strony 1, 2 Następny

Gość

Wszyscy już mnie ocenili. W ich oczach byłam dziewczyną żyjącą z dnia na dzień, nie przejmującą się konsekwencjami własnego zachowania. Pod mocno wycieniowaną grzywką kryła się dziewczyna o brązowych oczach zawsze starannie umalowanych czarną kredką. Ocenili po okładce nie czytając poszczególnych rozdziałów mojego życia. Opinie ludzkie kształtują nasz wizerunek w oczach społeczeństwa, a ja byłam właśnie przykładem oceny po ładnej buźce i zachowaniu. A ja przecież tylko chciałam znaleźć szczęście, nauczyć się kochać i dzielić się dobrem z innymi. Nazywam się Morticia MacAlister. Nazywałam się.

Przez innych postrzegana jako dziewczyna lubiąca dobrą zabawę i chłopaków. Z zazdrosci lub subiektywności nazywana zdzirą. Ludzie nie starają się jej poznać. Oceniają po zachowaniu i plotkach. Lubiana w kręgu chłopaków, przez dziewczyny postrzegana jako rywalka. Na początku swej szkolnej kariery była bardzo pracowita i ambitna. Z czasem ambicja została przytłoczona chęcią bycia najlepszą za wszelką cenę a następnie zwykłym banalnym zrezygnowaniem. Według siebie Morticia szuka swojego miejsca na ziemi, szuka szczęscia, nie zgadza się z ogólnie przyjętym stereotypem, że gdy mężczynz ma dużo kobiet to jest Casanovą, a gdy dziewczyna ma dużo mężczyzn to jest dziwką. Nie dba o zdanie innych wierząc we własne ideały, które nieco modyfikuje, by lepiej dostosować się do nowego życia. Do życia w wielkim mieście. Do życia w Londynie.

To właśnie Morticia MacAlister - rodowita Szkotka z ogniem w oczach, nad którym jest w stanie zapanować, dzięki otrzymanemu wychowaniu. Otwarta na ludzi, nawet na tych którzy ją ranią. Ciągle szuka swojej drugiej połówki.

Gość

Jak zwykle pięknie. ;*

Gość

Fajnie, że się podoba

Gość

Bardzo się podoba Wink

redmune

"Oceniają po plotkach".
Szczera prawda.

Gość

Tak łatwiej, zresztą nie?

Gość

Ślicznie.

Coś czuję kontakty Wink

redmune

Łatwiej. Nie trzeba samemu oceniać, ma się goyowy, często banalny opis.

Gość

Oj... w XIX wieku każdy taki jest.
Chyba że ktoś z Marsa.

redmune

Chyba raczej XXI.

Gość

bo się kreska przesunęła. Shocked

redmune

Jasne, sama. Cool

Gość

Tak plotki są czasem bardzo krzywdzące i nawet jak się okażą nieprawdą, to ludzie i tak je pamiętają

redmune

W mojej szkole plotki są bardzo bolesne.

Gość

w mojej też.