Zjawiska paranormalne
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 8, 9, 10, 11, 12, 13 Następny

Gość

U nas to jest we wszystkich trzech klasach ;D
Oprócz plastyki, bo technika jest zamiast plastyki, ale i tak mamy super na tych lekcjach, np ostatnio wycinaliśmy z katalogów IKEA różne pierdoły i projektowaliśmy mieszkanie Very Happy

A na muzyce to raz facet nas połączył w grupy i mieliśmy komponować muzykę xD

Caro

xDD I jak wyglądało twoje mieszkanie, Miszel?

Mysza

my w podstawówce projektowaliśmy mieszkania xDD śmiesznie było, bo moja kanapa była większa od lampy, a telewizor mniejszy od książek na półce xDD

Marta

My ostatnio na plastyce robiliśmy ludzika z wycinków xDDD
Miał 'nie mieć odniesienia do realnej rzeczywistości' i niektorzy wzieli do aż za bardz odo siebie xDD

Caro

My praktycznie tylko siedzimy i wałkujemy nudne podręczniki.

Gość

żella

To jak mnie zaprosisz to będę spać na telewizorze ^^'

Gość

Tja. I będziesz oglądała Lost i mi będziesz zasłaniała. Nie ma tak dobrze! Laughing

Cyzia

Gość

serio? o.O

Caro

Ja nie lubię McCartneya. Bo się z Lennonem kłócił i przez to się zespół praktycznie rozpadł! Tylko kasa mu w głowie była i wszyscy się o władzę kłócić zaczęli :/

Cyzia

Ej, ale to nieprawda...

Ja tu się przełamię i powiem, że to chyba Harrison najbardziej się z Lennonem kłócił... o Yoko, ofc. Poza tym Johny ciągle ją wprowadzał na te sesje i dlatego. A zespół rozpadł się, bo obrażona(e?) Ono kazała Johnowi odejść i w końcu odszedł, tylko, że oni to ukrywali, i dopiero potem Paul musiał to ogłosić, że zespół się rozpadł. :]
Fakt faktem, że Johnny się okropnie wkurzył na Mackę (patrz piosenka "How Do You Sleep"), ale Paul niczemu nie był winien... A ten proces co wytoczył Kleinowi był słuszny i po paru latach reszta go poparła i wyszło na jaw, że menedżer okroił ich z kilku milionów...
Poza tym John i George woleli grać solowo, w dodatku wszyscy mieli już własne rodziny i chcieli im się poświęcić, no i w końcu żyć przez 10 lat razem... wiadomo, że musiało w końcu dojść do kłótni jakiejś.

Poza tym człowiekiem, który definitywnie spowodował "rozpad" zespołu (a raczej zapobiegł odrodzeniu się) był Mark David Chapman, bo już w latach 70. Macca pogodził się z Lennonem i razem nawet coś napisali. To tylko ten sk***ysyn musiał wszystko spaprać...

Caro

Masz rację, miałam jakieś słabe źródło Smile

Ale przyznasz, że finanse i to że każdy chciał grać już solo oraz kłótnie o władze, również przyczyniły się do rozpadu.

Cyzia

Również, ale nie przede wszystkim i wszystko zaczęło się od Johna, nie Paula ;>

Ale Johna bardziej kocham Laughing

Nona

ja Beatelsów to tylko "Yesterday" Wink