Wakacje 2008! *hardcore 8)*
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 8, 9, 10, 11, 12 Następny

Marta

bo nie mam co robić XD

żella

Dzieci nie znają fałszu i zawsze są szczere. Ich rzeczywistość jest taka czysta, niewinna *.* Co złe przychodzi później, fuck xD

Wampirka

HJahaha. I dobrze Very Happy

Zuo jest piękne Very Happy

Marta

zależy co rozumiesz poprzez 'zUo' ;p

Wampirka

Dużo rzeczy Very Happy

żella

No cóż, każdy ma swoją definicję, ale chyba świat się nie różowi xD

Marta

Wampirka

mraaau xD

Mysza

to teraz ja opowiadam o swoich wakacjach xD

zaczęło sie kurffa zajebiście. Mama zostawiła u znajomych w Niemchech swoją ogromną kosmetyczkę w której miała wszystkie nasze kosmetyki (bo np do mojej sie nie mieszczą) i przypomniało jej się o tym jak przekroczyliśmy granicę Słowenii. Po kilku godzinach moja dziesięcioletnia siostra dostała swój pierwszy okres. Myśleliśmy że popełnimy zbiorowe samobójstwo. No i padało. Lało jak z cebra, a to przecież Chorwacja! Jakoś to przeżyliśmy. Zatrzymaliśmy się w Plitvickich Jeziorach, zwiedzaliśmy i na drugi dzień, kierunek - Dalmacja i Makarska! Przejechaliśmy przez taaaaaki długi tunel i kurffa inny świat. 37 stopni, piękne słońce, niebo, morze, piaski, góry, raj na ziemi. Zatrzymaliśmy się w małej miejscowości Bratuś (na końcu powinno być takie 's' z odwróconym daszkiem i czyta się 'sz' xD) i to jest najpiękniejsza miejscowość na całej kuli ziemskiej. Później zasypię was zdjęciami.
Oczywiście Mysza pierwsze co zobaczyła to najprzystojniejszy kelner jakiego w życiu widziała xD Tu także z czasem pojawi się zdjęcie xP Przerodziło się to w zupełnie niewinny flirt ale tą historię zachowam już dla siebie. I muszę wyleczyć się ze słabości do starszych facetów. Dziesięć lat różnicy to już chyba dużo ^^"
Aż tu nagle po trzech dniach przyszła burza. I deszcz. I wiatr. No więc zebraliśmy się i odwiedziliśmy parę fajnych miejsc jak Trogir, Split, Mostar czy Dubrovnik (tu znalazłam kafejkę internetową i nie omieszkałam was pozdrowić xD).

Dalej opiszę później bo jeszcze trochę bym wam chciała powiedzieć ale już mi się nie chce pisać xD
No i cały czas za wami potwornie tęskniłam i trochę przerażała mnie wizja forumowych zaległości xD

żella

Mwahahaha, początek mieliście boski Laughing

Na Twoją siostrę chyba zadziałał odmienny klimat, czy coś! xD
Ale miałaś fajnie, totalnie Ci zazdroszczę. Ja mogłabym pomarzyć o takim urlopie Crying or Very sad

I BARDZO mnie interesuje historia tego kelnera, bardzo, bardzo! xD A po jakiemu się dogadywaliście? Very Happy

Opowiedz wsjo xD

Wampirka

Haha. Tak, początek był boooski ^^
Ej, mnie też to inresuje, gaaadaj wszystko o tym kelnerze! ^^

Ce.

haha, nie no, nieźle xD
ja czekam na dalszy wątek z kelnerem.

Mysza

no rany, kelner jak kelner xD tylko trochę fajniejszy niż pozostali ^^ no i nie moja wina, że stoliki z knajpy stały przy plaży w tym miejscu gdzie ja zawsze leżałam xP ja się nie prosiłam o lemoniadę jak było prawie 40 stopni! Sam zaproponował ^^"
No i się tak ładnie uśmiechał i puszczał mi oczko jak mnie widział... i ogólnie był taaki zajebisty Mr. Green

dogadywaliśmy się po angielsku ;p najfajniejsze jest to, że nie wiem jak ma na imię Rolling Eyes

bo po angielsku zawsze zwracałam się do niego per 'you' no i nie wiedziałam czy wypada pytać kelnera o imię xDDD

macie i cieszcie oczy Razz

no i nie zwracać uwagi na moją idiotyczną minę pt: "uśmiechnę się, tylko błagam nie róbcie mi krzywdy" bo zwyczajnie nie spodziewałam się taty z aparatem xDD
[link widoczny dla zalogowanych]

edit:
ee... doszłam do wniosku, że to zdjęcie nie oddaje jego urody. no ale trudno, musicie się zadowolić tym ^^

żella

Nooo, fajny całkiem ;] I założę się że w oryginale lepszy od zdjęcia Very Happy

Elegancik i w ogóle, lala xD
A numer jego wzięłaś? Laughing

Mysza

nie. ;p i tak bym nie zadzwoniła to co się mam męczyć? ^^ tylko jak sobie pomyślę, że siedzi teraz przy plaży i stado dziewczyn w strojach kąpielowych się do niego migdali to mnie skręca z zazdrości. boli jak cholera ale jakoś przeżyję ^^" takie już są te pieprzone wakacyjne zauroczenia ;p

kurffa krzywy jakiś taki wyszedł. bu.