|
|
Autor |
Wiadomość |
lilian.
Gość
|
Wysłany: Nie 18:55, 21 Wrz 2008 Temat postu: zgłoszenie? tak chyba tak. |
|
|
- DANE GŁÓWNE:
I. Imię i nazwisko postaci; Margaret Smith.
II. Osobę udzielającą takowej postaci twarzy; Becky Lou
III. Adres bloga, jeśli takowy posiada; nie ma.
IV. Kontakt, najlepiej Gadu-Gadu; 4080465
V. E-mail; [link widoczny dla zalogowanych]
VI. Krótkiej próbki swoich możliwości, tematyka
całkowicie dowolna.
Drogi pamiętniku.
Napisałam nową piosenkę, tak, tak znów, ale ostatnio dopadła mnie dziwna wena, sama nie wiem skąd się wzięła. Może to, dlatego, że ostatnio często bywam na grobie mamy. Wiesz,kiedy przyszłam pierwszy raz był taki zaniedbany, a mimo to Elizabeth wciąż się uśmiechała. Jedyny obraz, jaki zapamiętałam to ją, uśmiechniętą od ucha do ucha. Nie pamiętam, kiedy była smutna, zła, obrażona. Pamiętam, kiedy była radosna, pamiętam jej śmiech, głos, ale nie pamiętam jej krzyku, płaczu, łez.Wciąż nie mogę zgadnąć, dlaczego tak jest. Chodź minęło już tyle lat. Tęsknię za nią, ale cóż dosyć tego, bo się rozkleję i rozmarzę atrament. Wspominałam o piosence, ach wiesz nucą ją cały czas. Wspominałam może, że Serena wróciła?Nie? Cóż. Księżniczka Manhattanu, wróciła na swój tron. A Blair znów zasiadła obok niej. Phi. Co za głupoty. Wcale im nie zazdroszczę, bo mam tyle, co one. Choć muszę przyznać, że chciałabym tak jak one mieć tego jedynego. Pff. Ja Izabella Moreno? Notoryczna podrywaczka? Cóż za głupoty! Samotność mi chyba doskwiera,bo wymyślam jakąś miłość, nie miłość. Wybacz pamiętniczku, ale nie usiedzę w tym cichym i wielkim domu, ani minuty dłużej. Muszę, jak co wieczór napić się cappuccino, bo tylko ono i szum ulicznych rozmów mnie uspokaja. Dzięki temu tak naprawdę żyję. No może jeszcze do szczęścia potrzebna mi muzyka.
Bella.
Schowała dłonie w kieszenie cienkiego płaszcza i rozejrzała się po zatłoczonej ulicy. Wieczorny szum przyjemnie pieścił jej uszy, a ona uśmiechała się pod nosem. Co trochę mijała chłopaków, ba, nawet mężczyzn,którzy odwracali za nią wzrok pełnym pożądania. Ona natomiast odrzucała do tyłu długie, czerwone włosy zostawiając za sobą jedynie delikatny zapach brzoskwiń,który łapczywie próbowali zatrzymać przy sobie. Pomogła starszej kobiecie przejść przez jezdnię, a za chwilę wrzuciła parę drobniaków biedakowi siedzącemu na roku jakiejś ulicy. To na pewno nie pasowało do jej wybuchowego charakteru. Ale cóż Bella była i jest zmienna jak pogoda i trzeba się do tego przyzwyczaić. Uprzednio skręciwszy w mniej ruchliwą ulicę weszła do ciepłej i przytulnej kawiarenki przyciągając zaciekawione spojrzenia klientów.Uśmiechnęła się serdecznie do kelnerki i pokiwała głową na jej nieme codzienne pytanie „To samo, co zwykle?”. Po chwili piła już cappuccino przyglądając się przechodniom przez wielką szybę kawiarni. Czasem łatwiej było zapomnieć o sobie, a skupić się na innych.Pozwalało to chodź na moment przenieść się, do świata marzeń. Świata tak odległego i nierealnego dla zwykłego nastolatka. Ale Bella nie była i nie jest zwykła. Jest wręcz niezwykła i jedyna w swoim rodzaju. Nadzwyczaj szybko potrafi zapomnieć o całym świecie i marzyć, marzyć, marzyć, jak i szybko obudzić się i wrócić do normalnego życia. Trzeba jednak przyznać, że życie na Manhattanie nie było znowu takie nudne i szare jak w innych miejscach. Tu, co i rusz się coś działo. A to kolejny romans, a to wielkie rozstanie jakiejś pary,a to z kolei np. taki powrót Sereny van der Woodsen. Dokończyła cappuccino i bez słowa zapłaciła. Wyszła na ulicę i poczuła na swojej twarzy lekki wietrzyk.Założyła za ucho niesforny kosmyk włosów i ruszyła w drogę powrotną do domu.Och tak. Izabella Moreno zdecydowanie była dziwną osobą. Wyszła z domu na jakąś godzinę, tylko po to by posłuchać rozmów przechodniów, napić się kawy, pomóc starszej pani oraz biedakowi i wrócić do domu. Gdzie tu sens? Ach tak, to jedno ze słów,którego nie toleruje. Zdecydowanie nie musiała widzieć sensu w tym, co robi. Po prostu szła za głosem serca i tyle. Krzywiąc się wyjęła telefon z kieszeni i spojrzała na wyświetlacz. „Eliza” a kogóż innego się spodziewała?
- Tak? – Spytała siląc się miły ton. Nadopiekuńcza macocha, sprawdzająca,co 5 minut, co robisz. Wrrr.. Katorga dla każdego nastolatka.
- Witaj kochanie. – Zaćwierkała kobieta po drugiej stronie słuchawki. I jeszcze ten ton. Phi.
- Cześć Eli, jak tam na Florydzie? – Udała zainteresowanie,chodź tak naprawdę bardziej interesowały ją jej własne paznokcie niż to jak jej ojciec i jego nowa żona bawią się na wakacjach. Ona miała swoją Hiszpanię i to jej wystarczało. A nie jakaś Floryda, Hawaje czy inne nie wiadomo, co.
- Świetnie, wiesz tata znaczy Frank się wreszcie trochę opalił i zrelaksował chodź wciąż wisi na telefonie. - No tak ojciec pracoholik.Czegóż innego by się spodziewać.
– To staje się denerwujące. – Pożaliła się kobieta. „A czego się Elizo spodziewałaś jak go poznałaś?” Pomyślała czerwonowłosa i westchnęła.
- Wszystko będzie dobrze El, obiecuję. – Uśmiechnęła się pod nosem. Jak świetnie potrafiła kłamać, byle mieć kogoś z głowy. – Znasz tatę. –Dodała jakby to miało coś zmienić. No tak, każdy, kto znał jej ojca wiedział,jaki jest.
- Masz rację skarbie, no nic pewnie jesteś zajęta będę kończyć, buziaczki. – I nim Bella zdążyła coś powiedzieć jej macocha rozłączyła się. Dziewczyna pokręciła głową i wyjęła klucze od domu z kieszeni płaszcza. Po chwili już zdejmowała buty i wieszała kurtkę w hallu wzdychając cicho. Już tęskniła za tłokiem na ulicach, pysznym cappuccino i przytulną kawiarnią. Nie lubiła być sama, wręcz nienawidziła. Stawiając ostrożnie kroki weszła na górę,a potem korytarzem w prawo do swojego pokoju. Zapaliła światło i skrzywiła się na widok bałaganu, który panował w jej „królestwie”. Posprzątała większą część rzeczy, poukładała na biurku i przy okazji pośmiała się znajdując różne rzeczy.Powlokła się do łazienki i odkręciła kran z ciepłą wodą. Kiedy już zanurzyła się po szyję w wannie westchnęła zadowolona, przymykając oczy. Wychodząc z łazienki owinęła się ręcznikiem i sięgnęła do szafki po piżamę. Przebrana i pachnąca usiadła na łóżku sięgając po pamiętnik. To była już rutyna. Zawsze zapisywała swoje myśli. Po prostu bez tego jakoś było tak dziwnie.
Cześć!
To znowu ja. Spotkałam tą przemiłą starszą panią. Ach jak ona kocha te swoje koty, jej mąż jest chory.Obiecałam, że będę wpadać po szkole i jej pomagać. Szkoda mi ich. Są już starzy, schorowani, a ja? Młoda, pełna życia. Nic mi się nie stanie jak im pomogę. A wracając do piosenki chyba zabiorę się za muzykę do niej. Przy okazji spiszę chwyty. Myślisz, że spodoba się reszcie z zespołu? Mam nadzieję, ale zapewne Lucas uprze się żeby to on napisał muzykę. Phi, kochany wariat. No cóż,choć raz postawię na swoim. A teraz do zobaczenia.
Bella.
Widziano I jak co wieczór pijącą cappuccino w małej kawiarence, na rogu. Oho I czyżbyś polubiła mniejszy tłok? Mam nadzieję, że nie i wkrótce zaszczycisz nas czymś większym.Doszły mnie słuchy, że napisała nową piosenkę. No, no, no. Czekamy na nowy hit jej zespołu. Czy okaże się tak dobry jak poprzedni? O tym przekonacie się niedługo. Będę was informować, bo i mnie ciekawi życie panny I.
Wiem, że mnie kochacie.
Plotkara.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Mysza
[H]ouse addiction
Dołączył: 28 Lip 2007
Posty: 3220
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 19:03, 21 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Londons przeżywa najazd nowych, żądnych współpracy z nami autorów xDDD
mi sie jak najbardziej podoba, za
cappuccino! moja wielka miłość :serduszka:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Minnie
Dołączył: 18 Wrz 2008
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z krzesełka przed monitorem xD
|
Wysłany: Nie 19:06, 21 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
oczywiście na tak ;**
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marta
widmo z bijącym sercem.
Dołączył: 08 Cze 2007
Posty: 1964
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 19:24, 21 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
tak, chyba tak ^.^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ce.
Edward is mine
Dołączył: 29 Cze 2007
Posty: 1800
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Nie 19:33, 21 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
jap ^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Angie
Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: z Nibylandii
|
Wysłany: Nie 19:45, 21 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
oczywiście, że tak
Cieszmy się i radujmy, że ktoś chce z nami być
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mysza
[H]ouse addiction
Dołączył: 28 Lip 2007
Posty: 3220
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 19:47, 21 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
cieszymy się i radujemy xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
żella
100% fangirl
Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 4409
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Żelciaków
|
Wysłany: Nie 19:57, 21 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
No ba, że na tak xD
xoxo koocham Plotkarę, 2 sezon jest fajny
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez żella dnia Nie 20:04, 21 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Finding Neverland
Dołączył: 16 Wrz 2008
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Forks :D
|
Wysłany: Nie 20:21, 21 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Mój głos nic nie zmieni, ale... tak! Pewnie
Też lubię Plotkarę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Milky
addicted to desrosiers
Dołączył: 17 Wrz 2008
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Montreal
|
Wysłany: Pon 14:04, 22 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Lilcia?!
Bezapelacyjnie tak!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mysza
[H]ouse addiction
Dołączył: 28 Lip 2007
Posty: 3220
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 16:56, 22 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
ja osobiście nigdy nie czytałam Plotkary i niespecjalnie mnie do niej ciągnie ^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Milky
addicted to desrosiers
Dołączył: 17 Wrz 2008
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Montreal
|
Wysłany: Pon 16:58, 22 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
szczerze mówiąc, to ja też nie.
dla mnie jest znana z tego, ze jest znana^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mysza
[H]ouse addiction
Dołączył: 28 Lip 2007
Posty: 3220
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 16:59, 22 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
dokładnie ^^ i z tego, że ma tłumy wielbicielek xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Milky
addicted to desrosiers
Dołączył: 17 Wrz 2008
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Montreal
|
Wysłany: Pon 17:02, 22 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
czy ja wiem czy tłumy... w mojej szkole nikt tego nie wypożyczył, babka mi kiedyś mówiła xDD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mysza
[H]ouse addiction
Dołączył: 28 Lip 2007
Posty: 3220
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 17:04, 22 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
u mnie w bibliotece nawet tego nie ma xD ale w publicznej jak patrzę na półkę z plotkarą to zazwyczaj jest tylko jeden tom, a reszta wypożyczona ^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gBlue v1.3 // Theme created by Sopel &
Programosy
|